Słyszałam słodkie kłamstwa
o zapachu magnolii z nutką imbiru.
Słyszałam przyspieszony puls,
odgłos tętniącej krwi w nabrzmiałych żyłach
i słowa ubrane w kolorowe miraże.
Lecz wszystko to było passe.
W sylabach lśnił blask gwiazd,
które dawno umarły.
.
.
.