Jestem niebieskim kolibrem.

Mikro ptakiem pośród kwiatów.

Po prawej astry, po lewej orchidee

wykwitają z zielonego łona.

 

Upajam się zapachem,

aż do odurzenia.

Noc taka cicha, jednostajna

jak oddech.

 

Kiedy zbudzi się świt

osunę skrzydła

na koronkowe paprocie

i zamknę bramę iluzji.

 

Poczuję, że znów jestem

…człowiekiem.